Spotkałam się jakijś czas temu z Dragonellą i zrobiłyśmy krótkie fotostory. Krótkie, gdyż w połowie pracy zadzwoniła do mnie mama z wieścią "Za 10 minut masz czekać na mnie pod bramą". Jakby co zdjęcia to Dragonella, ja zajęłam się resztą. Reszta = tekst, oświetlenie, utrzymanie pościeli w takiej pozycji by wszystko nagle się nie zawaliło.
Dragonella posiadająca wileką wybraźnie kazała mi koniecznie dodać kilka następujących faktów:
Zoe
to - UWAGA - w 1/4 człowiek 1/2 czarownica i 1/4 nimfa wodna. Ma to
swoje uzasadnienia w różnorodności jej magicznych mocy :)
Coco jest córką miliardera wydobywającego ropę na Alasce.
Tak więc, w ostatnią sobotę odbyło się w łóżku tajne piżama party...
Miyuki - No to co robimy?
Rosalie - może obejrzymy horror?
Coco - Z chęcią ! Uwielbiam ten dreszczyk emocji..
M - Niestety - duża ogląda film i jest zajęty... A szkoda, dawno żadnego nie oglądałam ToT.
C - O, to może poopowiadamy sobie straszne historie ?
R - Zoe ! Ty z pewnoscią znasz wiele takich o demonach !
Z
- Oooo nie. Nie popełnię więcej tego błędu. Ostatnim razem kiedy się
zgodziłam na biwaku to kazałyście mi rzucać zaklęcia obronne na namiot z
obawy przed
demonami !
M - No ale taką krótką... proszę....
Z
- Dobra, opowiem wam o nekromatach. Kiedy kot jest bardzo stary jego
ogon się rozdwaja a on zamienia się w potwora, który może władać ciałami
zmarłych.
M - Wow.
R - Spotkałaś kiedyś takiego ?
Z - Tak, miliony..
C
- Oooo... ja znam świetną. Córka pracownika mojego taty na Alasce mi ją
opowiedziała. Mieli spotkanie rodzinne i robili zdjęcia. Gdy poszła je
wywołać
na jednym z nich widniała dziwna plama zasłaniająca twarz jej wujka.
Nie wiadomo skąd się wzięła. Tydzień później wujek zmarł z
niewyjaśnionych przyczyn.
M - Niesamowite... Ja znam sporo, mam kuzynkę która miła hopla na punkcie paranormalnych zdarzeń...
Wszyscy - AAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!! Sufit się wali !!!!!!!!!!!!!!!!!
Dragonella- Co wy robicie ?! Zmykać mi stąd. Słyszałam wszystko. Będziecie się wszystkie później bać !
***
Opowieść o nekomacie są zaczerpnięte z japońskich wierzeń. Historia z plamą wydarzyła się na prawdę naszej przyjaciółce "Córka pracownika mojego taty na Alasce". No cóż... nie wszystkie niesamowite zdarzenia muszą przydarzać się przysłowiowemu "komuśtam", którego nie znamy, prawda?
Bye!