W porównaniu z beznadziejnym oświetleniem poprzedniego posta, postanowiłam poeksperymentować z lampką od biurka, no... nawet, nawet, lepiej w każdym razie. Kasztan kojarzy mi się z kolorem wiga w którym widzę Rosalie. Na razie to tylko projekty w głowie, nie w realizacji. Jej wig jest po prostu piękny, ale trochę złej jakości. Od loczków plączą jej się włosy. Trudno. Dużo się przeżyło, przeżyje się i to. Wiga zmienię jej gdy będzie to konieczne. A teraz fotki:
Normalnie jakiś kult kasztana te foty XD
kocham jej makijaż <3 to drugie zdj. jest śliczne, dodajesz jeszcze dziś zieleń/fiolet ? i co ty na to abyśmy w np. grudniu zrobiły też coś takiego o nazwie np. Luźny grudzień lalkowy, polegałoby na tym ze dni są w rosypce np. 2 gr. - kapelusz, 16 gr. ciastka ? XD
OdpowiedzUsuńNiezły pomysł, ale kto by w ty brał udział? Jak ktoś jeszcze ma coś na ten temat do powiedzenia, to proszę pisać w komentach... Komuś innemu się podoba pomysł?Piszcie, piszcie.
OdpowiedzUsuń