poniedziałek, 18 lutego 2013

Fotostory - Podwieczorek...

Wiem, wiem, wiem... Walętynki były 10000000000 lat temu, ale wybaczcie. Mam w zanadrzu tą notkę, jak nie ta to żadna. Były nalegania, by ją umieścić, więc umieszczam.
To pierwsze fotostory, więc mimo wszystko liczę na pozytywne opinie.
Hope you enjoy !
Dawno, dawno temu, w pewnym pokoju...
Chwila! To wcale nie było tak dawno! Tylko cztery dni temu!A cztery dni temu były powszechnie znanie i (nie)lubiane Walentynki. Dziewczyny akurat się spotkały na podwieczorek u Rosalie, więc sobie -jak to każde kobietki lubią - pogadały.


Miyuki: Jakie taeyang wam się najbardziej podoba? Według mnie żaden nie jest idealny...
                *oprócz mojego chłopaka XP*
Rosalie: Oh, mi się bardzo podoba Sebastian, choć chyba wolę...

Zoe (przerywa): Jak możesz?!? Przecież to demon!!! Chcesz przejść na ciemną stronę mocy???? XD
Rosalie: No nie, no ale jest przystojny... Poza tym wolę Raikiego. Namówiłam już Milkę by go dodała na whishlistę.

Zoe: Łeee, nie lubię blondynów.


Miyuki: I kto to mówi.....

Rosalie: Jaki my dziś mamy dzień?

Zoe: 14, walentynki.
Miyuki: Myślałam, że pamiętasz, skoro masz ciastko z napisem "LOVE".
Rosalie: Yyyy... To zbieg okoliczności...
Miyuki: Dostałyście jakiejś walentynki?
Zoe: O boże, nie mów mi o tym. Tyle mi przysyłają ci chłopcy co roku, że nie mogę ich zliczyć! I dodatkowo wiedzą,że nie mają szans. Mają 365 dni na wyznawanie miłości a wybrali akurat ten.. A ty Rosalie?
Rosalie: Nieee, żadneee...
Miyuki: A co tu robi ta czerwona róża?
Rosalie: Ah, to nic... Dostałam od mamy na imieniny...
*dzwonek telefonu*
Rosalie: Poczekajcie chwilę, odbiorę. 
*wychodzi*
*dźwięki dochodzące zza drzwi*
Rosalie: Taak dziękuję, jest piękna. Tęskniłam. Ja ciebie też. Buziaki.
Zoe&Miyuki:  Hmmm....doprawdy... ta róża jest od mamy, oczywiście
*Rosalie wchodzi*


CDN...




niedziela, 17 lutego 2013

Zoe pink

Wczoraj spotkałam się z Dragonellą, i sobie po "lalkowałyśmy". Dorwałam Zoe i zrobiłam jej jasnoróżową sesję z różnymi pierdułkami z mojego domu. Butelki perfum, kwiatki, przezroczysty żółw, dużo tego! Victorique de Blois to doprawdy piękna lalka...Musiałam ją ofocić!
Będe jeszce dodawać zdjęcia z tego spotkania, bo za dużo ich na jeden post!


niedziela, 3 lutego 2013

Dzień dobry

Nareszcie obudziłam się z zimowego snu, jeśli tak mogę nazwać swoją nieobecność. Po jakimś miesiącu nareszcie Blogger mi się łaskawie odblokował, a tak to jestem solidnie chora. No ale cóż...
Przedstawiam wam zdjęcia zrobione lata temu z Sygin. Są romantyczne, nieprawdaż? Kapelusik jest mój, ale Rose go ukradła.

Co zrobiła Rosie po sesji?