Nareszcie obudziłam się z zimowego snu, jeśli tak mogę nazwać swoją nieobecność. Po jakimś miesiącu nareszcie Blogger mi się łaskawie odblokował, a tak to jestem solidnie chora. No ale cóż...
Przedstawiam wam zdjęcia zrobione lata temu z Sygin. Są romantyczne, nieprawdaż? Kapelusik jest mój, ale Rose go ukradła.
Co zrobiła Rosie po sesji?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujcie ile wlezie, jeśli chcecie na coś zwrócić uwagę, nie wahajcie się. Każdy może komentować, nawet jeśli nie ma konta Google. Nie musicie też przechodzić "testu obrazkowego". Pamiętajcie tylko o dobrym wychowaniu, obraźliwe komentarze nie są tu mile widziane.