To pierwsze fotostory, więc mimo wszystko liczę na pozytywne opinie.
Hope you enjoy !
Dawno, dawno temu, w pewnym pokoju...Chwila! To wcale nie było tak dawno! Tylko cztery dni temu!A cztery dni temu były powszechnie znanie i (nie)lubiane Walentynki. Dziewczyny akurat się spotkały na podwieczorek u Rosalie, więc sobie -jak to każde kobietki lubią - pogadały.
Miyuki: Jakie taeyang wam się najbardziej podoba? Według mnie żaden nie jest idealny...
*oprócz mojego chłopaka XP*
*oprócz mojego chłopaka XP*
Zoe (przerywa): Jak możesz?!? Przecież to demon!!! Chcesz przejść na ciemną stronę mocy???? XD
Rosalie: No nie, no ale jest przystojny... Poza tym wolę Raikiego. Namówiłam już Milkę by go dodała na whishlistę.
Zoe: Łeee, nie lubię blondynów.
Zoe: 14, walentynki.
Zoe: O boże, nie mów mi o tym. Tyle mi przysyłają ci chłopcy co roku, że nie mogę ich zliczyć! I dodatkowo wiedzą,że nie mają szans. Mają 365 dni na wyznawanie miłości a wybrali akurat ten.. A ty Rosalie?
Miyuki: A co tu robi ta czerwona róża?
Rosalie: Ah, to nic... Dostałam od mamy na imieniny...
Rosalie: Poczekajcie chwilę, odbiorę.
*wychodzi*
Rosalie: Taak dziękuję, jest piękna. Tęskniłam. Ja ciebie też. Buziaki.
Zoe&Miyuki: Hmmm....doprawdy... ta róża jest od mamy, oczywiście
*Rosalie wchodzi*
CDN...
Supcio! :3 wciągnęłaś mnie. :D
OdpowiedzUsuń