środa, 14 sierpnia 2013
Zaległy minimeet z Dragonellą cz.2
Dzisiaj, jak zapowiedziałam, pojawi się druga lalka mojej przyjciółki. Coco jako modelka zbija kokosy (chyba w jej wypadku Cocosy?) XD. Bardzo ją lubię, tego dnia wyglądała wyjątkowo korzystnie, myślę, że dzięki pięknym ciuszkom. Parę zdjęć w tym poście wyciągnięte jest z nieopublikowanego fotostory, które mnie denerwuje, gdyż nie możemy się nim pochwalić, a jest dość oryginalne. Trochę tęsknię za obecnością Rosalie na tym blogu. Rosalie, która z resztą niedługo obchodzi urodziny ( prawie razem ze mną!). Cóż...rozmowa zaczęła zchodzić na zupełnie inny temat na zupełnie inny post, więc... zapraszam na parę fotek Coco!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne zdjęcia! Szczególnie pierwsze mi się podoba :3 Coco jest piękna.
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis, śliczne ciuszki Coco, a jakie jest to fotostory???
Lucia i Jula :)
W fotostory jest trochę wszystkiego, piknik na powietrzu, surrealistyczny sen. Więcej nie zdradzam bo odnalazlam notatnik z tekstem, więc jest szansa na opulikowanie :)
Usuń